Na koncertach Leniwca byłem nie raz... jednak ten był trochę inny, a takie właśnie lubię. Kameralne.
Schronisko Samotnia w Karkonoszach. Połowa marca, czyli w górach jeszcze zima. Od rana padał śnieg, dodając górom uroku, sprawiając jednocześnie, że wewnątrz schroniska czuło się wyjątkową atmosferę. Było ciepło i... ciemno... Za ciemno na ostre zdjęcia, ale w dobrym reportażu nie chodzi o to, by było ostro :) Ma być naturalnie.
Zapraszam w fotograficzno-muzyczną podróż z Leniwcem i... Edwardem Stachurą.























































Po koncercie nad Karkonoszami pojawił się księżyc w pełni... to była MAGIA!



Copyright © Dominik Sadowski / Fotografia reportaż Jelenia Góra